29-11-2023 12:06
28 listopada budowlańcy i logistycy oraz spedytorzy z klas drugich byli z wizytą u króla Stanisława Augusta. Zamek Królewski, a przede wszystkim jego doskonałość i bogactwo - 80% eksponatów to oryginały - powinien zobaczyć każdy Polak choć raz w życiu, jak stwierdziła pani przewodnik. Przeszliśmy komnaty zamkowe w takiej kolejności, jak przybywający do króla goście, poprzez pomieszczenia, w których oczekiwano na wizytę po salę tronową. Mieliśmy też okazję poznać Stanisława Augusta bliżej, oglądając przedmioty
i eksponaty, którymi się otaczał na co dzień: książki, globusy, mapy, rzeźby antyczne. Znał siedem języków, był świetnie wykształconym człowiekiem .Wrażenie zrobiła na nas sypialnia, gdzie jest niewielkie łoże w formie fotela, ale należy pamiętać, że sypiano w pozycji półsiedzącej, aby np. nie uszkodzić misternej fryzury. Wiemy już, dlaczego sala konferencyjna miała szklane drzwi, jedyne takie w Zamku. Jeśli na talerzu królewskim podczas słynnych obiadów pojawiały trzy śliwki, goście otrzymywali znak, że trzeba się pożegnać. Na koniec spotkania poczuliśmy się jak na prawdziwym dworze królewskim. Chłopcy pokłonili się dziewczętom, a płeć piękna odkłoniła z wdziękiem, co uchwycił reporter. Jeszcze spacer po Starym Mieście udekorowanym już świątecznie i mile spędzone popołudnie w Warszawie. Tradycją naszych wyjazdów z p. Majcher i p. Sobieraj jest quiz z nagrodami w drodze powrotnej. Nauczyciele ułożyli zestaw pytań, mogliśmy się pochwalić wiedzą zdobytą na lekcji w Zamku, np. dlaczego zegary zatrzymały się na godzinie 11.15, dlaczego Stanisław August wyróżnił pięciu naszych władców, z jakich elementów składał się tron, czy dlaczego król nie mógł planować podróży zagranicznych. Z pozytywną energią i bogatsi o oświeceniową wiedzę wróciliśmy do Sochaczewa.
ZOBACZ GALERIE